Wskazówki i porady. Jak poradzić sobie z rozwodem? Wskazówki i porady. Jeśli praca nad związkiem straciła sens i rozwód wydaje się najlepszym rozwiązaniem, ważne jest, aby przejść przez to z jak najmniejszymi stratami, nie popadając w rozpacz i depresję. Jak można to zrobić?
Zazwyczaj 3-4 miesiące, czasami dłużej. Oczekiwanie powoduje, że zaczynasz myśleć, pojawiają się zupełnie nowe i gwałtowne emocje. Często złość pomieszana z ulgą. Masz ataki gniewu, którego nie potrafisz już stłumić. Przychodzi też wielki żal, że się nie udało. A przede wszystkim ogromny strach.
łożenie na małżonka przed rozwodem . Witam, jestem w związku małżenskim, ale na dniach składam pozew rozwodowy o współwinie gdyż mąż mi się przyznał do zdrady jednak przez rok starałam się wytrwać w zwiazku i starac się by utrzymac zwiazek ale
Rozwody w Polsce. 8 rzeczy, które musisz zrobić przed rozwodem. Czy mąż może wyrzucić mnie z domu? Należy również wskazać, iż sąd z urzędu orzeka o sposobie korzystania ze wspólnie zajmowanego mieszkania. Sąd wyjątkowo może odstąpić, jeżeli strony są w tym zakresie zgodne. Dlatego jeżeli Pani się obawia z uwagi na fakt
Dopiero wówczas można przystąpić do podziału. Podział majątku przed rozwodem może zostać dokonany na jeden z 3 sposobów: w naturze – tzn. rzeczy fizycznie dzieli się między małżonków. Na przykład żona dostaje dom, a mąż bierze resztę. Przez przyznanie aktywów jednemu z małżonków z obowiązkiem spłaty małżonka.
RE: czy muszę oddać pieniądze?? wiem, ze chodzi o bezpodstawne wzbogacenie. ale. Obowiązek wydania korzyści lub zwrotu jej wartości wygasa, jeżeli ten, kto korzyść uzyskał, zużył ją lub utracił w taki sposób, że nie jest już wzbogacony, chyba że wyzbywając się korzyści lub zużywając ją powinien był liczyć się z
SQbL. Małżeńskie spory o pieniądze to codzienność wielu polskich par. Podpowiadamy, jak zabezpieczyć pieniądze przed rozwodem i co zrobić, by uniknąć na tym tle nieporozumieńIle kosztuje rozwód?Sam rozwód do najtańszych nie należy. Koszty sądowe w zależności od stopnia skomplikowania sprawy wyniosą nas od 2000 do 4000 złotych. Będą one wyższe, jeśli zgromadzony w trakcie małżeństwa majątek zechcemy przed sądem majątkowa a rozwódZ chwilą, gdy małżonkowie stają na ślubnym kobiercu powstaje między nimi wspólność majątkowa. W skład majątku wspólnego wchodzą przedmioty i pieniądze nabyte w trakcie trwania małżeństwa. Dotyczy to zarówno tych rzeczy, które stały się własnością jednego z małżonków, jak i tego majątku, którego para dorobiła się razem. Do majątku wspólnego zalicza się mieszkanie i znajdujące się w nim przedmioty, samochód oraz inne ruchomości i nieruchomości. Jeśli małżonkowie nabyli je już będąc w związku, stanowią ich wspólną własność. Co ważne, do majątku wspólnego należą również pieniądze np. gromadzone w czasie trwania małżeństwa oszczędności czy wynagrodzenie za pracę. Wspólność majątkowa o ile małżonkowie nie ustanowią intercyzy obowiązuje aż momentu zawarcia związku aż do rozwodu. Jeśli małżonkowie są w separacji lub zamierzają się rozwieść, muszą złożyć wniosek o podział majątku. Teoretycznie to, czego wspólnie się dorobili dzielone jest po równo, jednak na wniosek stron, sąd może dokonać innego co z pieniędzmi?Wspomnianemu podziałowi podlegają także pieniądze. Mowa tu o środkach zgromadzonych na lokatach, rachunkach oszczędnościowych i na zwykłym koncie osobistym. Jeśli zarobiliśmy je będąc w związku małżeńskim, będziemy musieli się nimi „podzielić”. Zakładając, że nie podpisaliśmy intercyzy do majątku wspólnego zaliczają się także papiery wartościowe i jednostki uczestnictwa w otwartych funduszach inwestycyjnych. Podziału takich środków dokonujemy na dwa oddzielne rachunki, które musimy spieniężyć i wypłacić gotówkę. Dzielić nie musimy się jedynie tymi papierami wartościowymi, które otrzymaliśmy w formie nie obowiązuje wspólność majątkowa?Wspólność majątkowa pomiędzy małżonkami nie powstaje wówczas, gdy ci przed zawarciem związku podpiszą intercyzę. Jest to jeden ze sposobów na to jak zabezpieczyć pieniądze przed rozwodem. W wyniku intercyzy małżonkowie gromadzą majątek oddzielnie i nie muszą obawiać się jego podziału. Umowa intercyzy musi mieć formę aktu notarialnego. Co istotne, intercyza może zostać ustanowiona zarówno przed zawarciem małżeństwa, jak i w jego trakcie. Jeśli małżonkowie zdecydują się podpisać intercyzę powinni między sobą ustalić to, co zrobią z tym majątkiem, który już zgromadzili. Jego podziału można dokonać np. podpisując odpowiednią umowę o podziale majątku wspólnego. Jeśli w jego skład wchodzi jakaś nieruchomość, prawo użytkowania wieczystego lub spółdzielcze własnościowe prawo do lokalu, to wówczas zawierana umowa musi mieć formę aktu zabezpieczyć pieniądze przed rozwodem? Podpisz intercyzę!Wielu osobom intercyza kojarzy się bardzo negatywnie. Tymczasem to właśnie ona jest najlepszym sposobem na to jak zabezpieczyć pieniądze przed rozwodem. Intercyza to niezwykle przydatne rozwiązanie. Chroni nas przed długami małżonka i sprawia, że żadna zawarta przez drugą stronę umowa nie będzie nas dotyczyć. Stanowi zabezpieczenie naszych interesów i znosi wspólność majątkową pomiędzy małżonkami. Intercyza sprawdzi się także wtedy, gdy jedno z małżonków prowadzi działalność gospodarczą. Wówczas współmałżonek nie musi obawiać się tego, że zostanie pociągnięty do odpowiedzialności za związane z firmą długi i wspólność majątkową da się przywrócić?Niewiele osób wie, że zniesioną na mocy intercyzy wspólność majątkową można przywrócić. Niezależnie od tego czy intercyzę ustanowiono jeszcze przed zawarciem małżeństwa czy już w jego trakcie, podpisaną umowę można rozwiązać. Pamiętajmy jednak, że przywrócona wspólność majątkowa obowiązuje dopiero od momentu jej ustanowienia. Tym samym nie działa ona wstecz i nie obejmuje tych dobór, które małżonkowie zgromadzili w trakcie trwania rozdzielności. Jednak i temu można zaradzić. Małżonkowie wspólność majątkową mogą bowiem rozszerzyć na te przedmioty, których ona nie obejmuje. Mogą to być pieniądze i dobra materialne zgromadzone jeszcze przed zawarciem związku lub te w których posiadanie weszliśmy w trakcie obowiązywania rozdzielności majątkowej. Możliwość rozszerzenia wspólnoty majątkowej dotyczy także posiadanych przez nas z kredytem można się rozwieść?Obecnie większość mieszkań kupowana jest na kredyt. Jeśli małżonkowie wspólnie wzięli kredyt hipoteczny, to nawet po rozwodzie mają obowiązek go spłacać. Kredyt hipoteczny jest zobowiązaniem solidarnym, a bank może żądać zaspokojenia roszczenia od każdego z kredytobiorców. Co zrobić z kredytem po rozwodzie? Najszybszym rozwiązaniem jest sprzedaż obciążonej kredytem nieruchomości i spłata przez byłych już małżonków nadal ciążącego na nich zobowiązania. Jeśli jeden z małżonków nie zgadza się na sprzedaż i chce zostać w mieszkaniu, to wówczas konieczne będzie podpisanie nowej mowy z bankiem. Przeniesienie kredytu hipotecznego na inną osobę jest możliwe wtedy i tylko wtedy, gdy wyrazi ona to zgodę. Co oczywiste, konieczna jest także zgoda banku. Wylicza on na nowo zdolność kredytową tej osoby, która będzie odpowiedzialna za spłatę kredytu. Jeśli bank uzna, że podpisanie umowy tylko z jednym kredytobiorcą jest zbyt ryzykowne, to wówczas byli już partnerzy nadal będą musieli wspólnie spłacać zabezpieczyć pieniądze przed rozwodem? PodsumowanieJak już wspomnieliśmy najlepszym sposobem na to, jak zabezpieczyć pieniądze przed rozwodem jest ustanowienie rozdzielności majątkowej. Jeśli obawiamy się podpisania intercyzy miejmy na uwadze fakt, że w każdej chwili możemy ją odwołać. Gdy już wiemy, że dojdzie do rozwodu postarajmy się…”dogadać”. Rozstanie się w zgodzie po prostu się opłaca. Jeśli pozwolimy, by to sąd podzielił zgromadzony majątek może się okazać, że nie tylko słono zapłacimy za rozwód, lecz również dostaniemy mniej niż zakładaliśmy.
zgadza sie - to co zarobione w trakcie malzenstwa jest wspolne...jesli pieniadze nie zostaly "uplynnione". Kredyty sa wspolne - zakupione rzeczy sa wspolne, itd, itd...problemy sa wspolne:) Podejrzewam gdyby wszyscy o tym wiedzieli przed malzenswtem notariusze mieliby pelne rece roboty co do stwarzania intercyz....i jak wiekszosc facetow odczuwa brak sentymentow ze strony "o przewspanialej zony" podczas rozwodu...to dlatego faceci te pieniadze ukrywaja i kombinuja...bo najchetniej zabaralybysmy wszystko i ja to rozumiem. Niestety taka nasza natura czym osobiscie sie brzydze. Z tego co obserwuje jest coraz wiecej rozwodow bez winy zdrady...czy to nie jest wspolczesna choroba? Sama negowalam ex ze sie dziecmi nie zajmuje, ze nie daje pieniedzy, to zle tamto zle...i dopiero to widze jaki byl dobry dla nas i robil swoje poprostu jako facet...zarabial, opiekowal sie dziecmi kiedy trzeba bylo i oczywiscie bez zadnych przymusow...bo chcial...kochal to...wyjezdalismy na wakacje do dobrych hoteli...a teraz mam 3 go faceta....i masakra....zaden sie nie umywa do niego. Zal mi com sie stalo, ze sie rozwiodlam, ale teraz widze glownie swoja wine...a dzieci cierpia przezemnie i mysle, ze za jakis czas beda mi to wypominac...a co gorsza bedzie to z nimi juz do konca zycia - ze nie mieli na codzien ojca, ktory ich kochal...bo tak bylam porabana. I tak sie dziwie, ze tak dlugo ze mna wytrzymal. Wiec zastanowmy -sie czasem co mozna zrobic aby uratowac malzenstwo...i pomyslmy dlaczego wiekszosc z nas definicje " ratunek malzenstwa" uwaza, ze to facet ma ratowac bo my przeciez jestesmy idealne - BZDURA!Taki maly szczegól. Z wypowiedzi wnioskuje, ze pisze to kobieta, a w podpisie jest "Guest_lukasz".
Dzięki za odpowiedzi, spodziewałem się że tak właśnie jest. Sprawa bardzo ciężka. Kolejne pytanie:Jeżeli pieniądze są dalej na koncie męża, to czy na pierwszej sprawie rozwodowej znajoma może w jakiś sposób przekonać sąd, aby zabezpieczył to konto, tak aby mąż nie mógł tego wypłacić i "wydać" ? pieniądze nie znikneły bez śladu, lub mąż nie będzie mógł racjonalnie wytłumaczyć na co je przeznaczył to czy sąd może tą kwotę wziąść pod uwagę przy podziale majątku wspólnego ? Zakładając że jest ślad w postaci samodzielnej wypłaty przez męża z konta i liczę na pomoc w imieniu znajomej.
Jak zdemaskować zdradę? Rozpoczęte przez ~Mania, 21 sty 2022 ~Mania Napisane 21 stycznia 2022 - 07:51 Mój mąż czesto jest na wyjazdach. Miałam do niego pelne zaufanie. Pewnego razu coś niechcący usłyszałam, kiedy on rozmawiał przez tel z kolegą i tamten palnął coś w żartach o innej kobiecie 'że będzie tesknic'. Ta kobieta to była koleżanka. Przetrzepałam mu telefon przy nim robiąc awanturę. Niby nic takiego nie znalazłam, ale ten kto naprawdę chce się ukryć, będzie kasował na bieżąco. Niby nic potem nie było, sprawa została wyjaśniona i przeze mnie zapomniana. Machnęłam ręką bo nie miałam dowodow. Wtedy też przestał wyjeżdżać bo okres pandemii. Temat wrócił jakiś czas temu. Wyjechał znowu w tamte rejony na miesiąc. A mnie tknęło żeby włączyć jego stary telefon ( bez karty). Miałam monitoring na bieżąco jego wiadomości na messengera. Zobaczyłam, że do niej pisał, ona podała mu nr tel i dalej nic bo kasował na bieżąco. Zapisał ją w telefonie pod nazwą faceta. Nie wytrzymałam, puściły mi nerwy, czego ogromnie żałuję i znów mu wygarnęłam to. Niby usunął jej nr i już nie widziałam, żeby pisali. Mogli na innym komunikatorze, do którego nie mam dostępu, mogli na innym numerze, bo mąż ma 2 tel. Zrobiłam z siebie kretynke, oczywiście wszystkiego się wyparł ( nie pisał z nią). Gdy wrócił do domu było między nami już ok, normalnie. Nie chodził z telefonem do kibla, nie ukrywał go przede mną, nie złapałam, żeby pisał czy dzwonił w mojej obecności, obserwowałam go cały czas. No i znów jestem w kropce. Myślę, że jeśli coś było, albo nadal jest on wie jak to ukryć. On wie, że go będę teraz sprawdzać. Teraz jest na wyjeździe w innym zupełnie miejscu, ale co stoi na przeszkodzie, żeby mieć nadal kontakt? ... Ona mnie zna, ja ją też poznałam, jest od niego sporo starsza, po rozwodzie, nie ma partnera. Dodam, że w jego tel znalazłam różne docinki kolegów niby w żartach o nim i o innej np. "Złaź z niej" itp. Powiedzcie mi, czy ja już wpadłam w paranoje? Chciałabym wiedzieć tylko na czym stoję. Jesteśmy razem 15 lat, mamy dzieci. Ta niepewność mnie zabija. Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie ~Mania ~Mania Napisane 21 stycznia 2022 - 08:14 Po tej akcji z wiadomościami na messengera dzwoniłam też do niej. Była zaskoczona, ale wyparła się, że mają ze sobą kontakt. On mi wcześniej zagroził "A jeżeli dowiem się ze do niej dzwoniłaś a dowiem się to zrobię tak jak wczoraj mówiłem", czyli że nie wroci do domu. Twierdzi, że mnie nie zdradził, a ja nie mam dowodow, wszystkiego się wypiera, że widział się z nią na imprezie ( dowiedziałam się od kogoś innego). Nie mogę mu powiedzieć wszystkiego co wiem, bo domyśli się od kogo wiem. Nie wiem czy się dowiedział, że dzwoniłam. Nie mówił nic o tym do mnie. Nawet jeśli się dowiedział, to mi tego nie powie zresztą, żeby ukryć kontakt z nią. Ona mi "obiecala", że mu nie powie. Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie ~Facet ~Facet Napisane 21 stycznia 2022 - 11:06 Święta zasada mówi - nie podsłu... babo. Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie ~doświadczona ~doświadczona Napisane 21 stycznia 2022 - 11:37 Ja też miałam podejrzenia, że mąż nie skończył kontaktu z kochanką, więc zrobiłam kilka rzeczy, by zebrać dowody i może Ty z nich skorzystasz. - jeśli korzysta z Google, jak jeździ samochodem - to jeśli uda Ci się dostać na jego konto Google - tam można znaleźć historię ostatnich lokalizacji z godzinami, ile tam był itp - jeśli korzysta z booking - może tam ze swojego konta rezerwował jakiś apartament na schadzki - jeśli masz możliwość podłożenia mu gdzieś dyktafonu/pendrive (są nawet takie breloczki, co nagrywają), żeby go nagrać, to warto to zrobić - nawet jak ma akurat siedzieć sam w domu i niby z domu pracować - może akurat zdzwoni się z kochanką - jeśli jest na wyjeździe to zadzwoń do niego o niestandardowej porze i np poproś pilnie o kontakt na kamerze, przez messenger czy whatsapp - jeśli masz dostęp do jego konta bankowego, to prześledź wszystkie transakcje - może coś wyda Ci się podejrzane Na razie trzymaj emocje na wodzy i dowiedz się jak najwięcej - nie zdradź się mu, że coś już wiesz. Trzymaj się! Dla mnie te odkrycia zdrady na wszystkich frontach były i są wielką traumą.... Ten kto zdradza, zawsze się będzie wypierał,- jeśli Ty masz tylko poszlaki - i jeszcze odwróci kota ogonem, że jesteś nienormalna i go szpiegujesz, robiąc Ci awanturę... Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie ~Mania ~Mania Napisane 21 stycznia 2022 - 12:19 ~Facet napisał:Święta zasada mówi - nie podsłu... babo. Czyli? Rozwiń swoją myśl. Nie podsłuchiwałam tej rozmowy z kolegą. Rozmawial na głośniku i chyba nie spodziewał się, że jego kolega tak powie. Szybko zmienił temat, ale skoro już coś poszło w eter to pociągnęłam temat. Są też rzeczy o których nie napisze na forum, by nie zostać rozpoznana. Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie ~Mania ~Mania Napisane 21 stycznia 2022 - 12:32 ~doświadczona napisał:Ja też miałam podejrzenia, że mąż nie skończył kontaktu z kochanką, więc zrobiłam kilka rzeczy, by zebrać dowody i może Ty z nich skorzystasz. - jeśli korzysta z Google, jak jeździ samochodem - to jeśli uda Ci się dostać na jego konto Google - tam można znaleźć historię ostatnich lokalizacji z godzinami, ile tam był itp - jeśli korzysta z booking - może tam ze swojego konta rezerwował jakiś apartament na schadzki - jeśli masz możliwość podłożenia mu gdzieś dyktafonu/pendrive (są nawet takie breloczki, co nagrywają), żeby go nagrać, to warto to zrobić - nawet jak ma akurat siedzieć sam w domu i niby z domu pracować - może akurat zdzwoni się z kochanką - jeśli jest na wyjeździe to zadzwoń do niego o niestandardowej porze i np poproś pilnie o kontakt na kamerze, przez messenger czy whatsapp - jeśli masz dostęp do jego konta bankowego, to prześledź wszystkie transakcje - może coś wyda Ci się podejrzane Na razie trzymaj emocje na wodzy i dowiedz się jak najwięcej - nie zdradź się mu, że coś już wiesz. Trzymaj się! Dla mnie te odkrycia zdrady na wszystkich frontach były i są wielką traumą.... Ten kto zdradza, zawsze się będzie wypierał,- jeśli Ty masz tylko poszlaki - i jeszcze odwróci kota ogonem, że jesteś nienormalna i go szpiegujesz, robiąc Ci awanturę... No właśnie na Google nie mogłam znaleźć lokalizacji, korzysta z iphona i ją wyłączył po prostu. Nie mam dostępu do konta, do iClouda, do tel. Oprócz tych poszlakow nie mam nic, bo na wszystko można znaleźć wytłumaczenie albo usprawiedliwienie. Jednak tak łatwo nie odpuszczam, Szukam rozwiązań, bo zawsze jest jakiś sposób na coś i wyjście z sytuacji. Nie daje mi to wciąż spokoju, bo nie chce żyć w zawieszeniu. Poza tym nie cierpię jak się durnia ze mnie robi. Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie ~doświadczona ~doświadczona Napisane 21 stycznia 2022 - 13:05 Zawsze też możesz zagrać va bank. Powiedz, że chcesz z nim porozmawiać, ale nie jak dzieci będą w domu. Powiedz, że wiesz, że Cie zdradza/zdradzał i masz dowody - a jakie to dowie się w sądzie. Powiedz, że nie chcesz robić awantur przy dzieciach i jesteś strasznie zraniona tą sytuacją i prosisz, aby jak najszybciej pakował swoje rzeczy i opuścił na jakiś czas mieszkanie, bo nie możesz na niego patrzeć, po tym wszystkim, co wiesz.... Może wtedy coś w nim pęknie, zacznie coś mówić o zdradzie, o tej koleżance. A jak będzie pytał - jakie dowody, o co Ci chodzi? To jak zdarta płyta powtarzaj, że dowie się w sądzie i niech teraz jak najszybciej się pakuje, po tym co zrobił waszemu małżeństwu. Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie ~Mania ~Mania Napisane 21 stycznia 2022 - 13:23 ~doświadczona napisał:Zawsze też możesz zagrać va bank. Powiedz, że chcesz z nim porozmawiać, ale nie jak dzieci będą w domu. Powiedz, że wiesz, że Cie zdradza/zdradzał i masz dowody - a jakie to dowie się w sądzie. Powiedz, że nie chcesz robić awantur przy dzieciach i jesteś strasznie zraniona tą sytuacją i prosisz, aby jak najszybciej pakował swoje rzeczy i opuścił na jakiś czas mieszkanie, bo nie możesz na niego patrzeć, po tym wszystkim, co wiesz.... Może wtedy coś w nim pęknie, zacznie coś mówić o zdradzie, o tej koleżance. A jak będzie pytał - jakie dowody, o co Ci chodzi? To jak zdarta płyta powtarzaj, że dowie się w sądzie i niech teraz jak najszybciej się pakuje, po tym co zrobił waszemu małżeństwu. To niestety nie przejdzie, jeszcze nie jestem w takim akcie desperacji ;) pomysł niezły, ale wolę mieć czarno na białym. Jeżeli oni się zmówili, a on wszystko na bieżąco kasuje, jest zachowawczy to wg niego mało prawdopodobne, że ja się dowiem, będzie wiedział, że blefuje. Póki mu nie pokaże twardego dowodu, nie pęknie, na tyle go znam. Emocje u mnie już były, bez pożytku dla mnie to wyszło, bo sama się wysypałam. Teraz chce to zrobić na zimno, bo tylko wtedy racjonalnie myślę i postępuje. Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie ~Dlaczego mnie to nie dziwi ~Dlaczego mnie to nie dziwi Napisane 21 stycznia 2022 - 14:34 Doświadczona jak sie sprawa zakonczyla? Mania co chcesz zrobic z prawda? Ktorej sie dowiesz?.... Podejrzenia nie biora sie znikąd. Cos jest na rzeczy np. Ukrywanie tel. Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie ~Mania ~Mania Napisane 21 stycznia 2022 - 15:08 ~Dlaczego napisał:Doświadczona jak sie sprawa zakonczyla? Mania co chcesz zrobic z prawda? Ktorej sie dowiesz?.... Podejrzenia nie biora sie znikąd. Cos jest na rzeczy np. Ukrywanie tel. Tel niby nie ukrywa, bo po co jak wszystko przed przyjazdem do domu pokasuje. Co chce zrobić?.. Ta wiedza jest mi potrzebna do dalszej przyszłości. Czy z nim ją planować czy bez niego. Czy robić pewne inwestycje traktując to jako wspólny cel Czy odpuścić i zabezpieczyć siebie i dzieci. Wtedy na zimno (mam nadzieję) rozegrać. Z oszustem zyc nie zamierzam. Bynajmniej nie na dłuższą metę. Na chwilę obecną dużo spraw nas łączy, które trzeba będzie uporządkować. Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie ~Dlaczego mnie to nie dziwi ~Dlaczego mnie to nie dziwi Napisane 21 stycznia 2022 - 17:14 To zacznij juz zabezpieczac siebie i dzieci. Uwierz ze Ci sie przyda. Gosc sie dobrze bawi i nawet sie z tym nie kryje przed kolegami i nie zastanawia sie ze ktorys sie rozpruje. A ta dziewuche to raczej porządnie pogonic a nie lagodnie rozmawiac, jesli maz nie powiedzial prawdy to obca baba Ci powie?..... Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie ~Mania ~Mania Napisane 21 stycznia 2022 - 21:18 Masz zupełna rację. Byłam w stanie zrobić prawie wszystko dla niego. Dużo razem przeszliśmy.. teraz kiedy tracę grunt pod nogami i nie mam poczucia stabilizacji( niewiem co będzie z nami dalej) przestaje cieszyć się, wierzyć, normalnie funkcjonować. To mnie doprowadza do szału, jak niewiem co dalej, w którą stronę to zmierza.. Dziewuchy nie pogonię bo to kobieta ode mnie starsza o 20 lat.. więc dobrze wie, co robi. A czy to ma jakieś znaczenie? Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie ~Sprawiedliwa ~Sprawiedliwa Napisane 21 stycznia 2022 - 21:39 Jesteście razem 15 lat czyli masz około 30 paru, ona starsza od ciebie o 20 to ma coś po 50 ce, wątpię żeby to poważne zagrożenie dla ciebie było, przeczekaj on nie będzie długo z taką starą babą. A dowody zbieraj, miej oczy i uszy otwarte prawda kiedyś się wyda wtedy pomyślisz co z tym zrobić. Odkladaj kase na swoje konto a najlepiej do skarpety żeby potem do podziału nie było, bierz wszystko na zimno, myśl co możesz zrobić aby w razie czego mieć alternatywe dla dzieci i siebie. Może jakiegoś kolege jego podpytaj sprytnie Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie ~Mania ~Mania Napisane 21 stycznia 2022 - 22:07 ~Sprawiedliwa napisał:Jesteście razem 15 lat czyli masz około 30 paru, ona starsza od ciebie o 20 to ma coś po 50 ce, wątpię żeby to poważne zagrożenie dla ciebie było, przeczekaj on nie będzie długo z taką starą babą. A dowody zbieraj, miej oczy i uszy otwarte prawda kiedyś się wyda wtedy pomyślisz co z tym zrobić. Odkladaj kase na swoje konto a najlepiej do skarpety żeby potem do podziału nie było, bierz wszystko na zimno, myśl co możesz zrobić aby w razie czego mieć alternatywe dla dzieci i siebie. Może jakiegoś kolege jego podpytaj sprytnie Sytuacja jest złożona. Z pewnych przyczyn podziału nie będzie, bo wszystko jest moje. Z tym, że oprócz dóbr materialnych, kredyty też ;) Trochę martwiłam się, że zostanę z "problemami" bo dzieci, kredyty, dom, firma, praca. Pracuje zawodowo, oprócz tego mam własną działalność.. ale głębiej się zastanowić, to na to też jest alternatywa.. Nie martwię się już tym, że zostanę z TYM WSZYSTKIM sama, ale raczej tym, że ZOSTANĘ SAMA. Choć świetnie sobie radzę, przez tyle lat nauczyłam się wiele rzeczy, nie boję się wyzwań i pracy. Nie podpytam nikogo bo to klika, nikt nic nie sprzeda, nawet jeśli coś było/ jest. Napewno nie świadomie. Miałam pewien pomysł, trochę kosztowny ( a kij z pieniędzmi w takiej sytuacji) ale spala mi się na panewce, bo ostatnio nasze relacje są niezbyt zadowalające. Nie chce ze mną rozmawiać na trudne tematy dotyczące nas i naszych relacji. Moje poczucie wartosci spadło co najmniej do zera, choć wiem, że mogę być uważana, za atrakcyjna kobietę, to tak się nie czuje. Pani po 50-tce jest dojrzałą i dość atrakcyjna kobietą na swój wiek. Może przyciągnąć uwagę, może zaimponować swoim doświadczeniem życiowym.. Dziś zostałam porównana do 15-latki, kiedy mu powiedziałam, że potrzebuję czasem usłyszeć też, że tęskni i mnie kocha , że chce czuć się kochana przez niego.. zachowałam się jak gowniara, bo mówię otwarcie czego potrzebuje od niego. Kiedyś to nie stanowiło dla niego problemu, teraz czuję, że jest zamknięty na takie okazywanie uczuć wobec mnie. Nie przebije głową muru.. Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie ~Baranek777 ~Baranek777 Napisane 21 stycznia 2022 - 23:00 Sprawa ma się tak! Podejrzenia nie biorą się z powietrza, bo mąż Twój już pewnie w kajdanach. Szanse, że się przyzna są nikłe. Gdyby jednak to uczynił, to byłby cień szansy, że chce się wyrwać z więzienia. Tylko, czy Ty byłabyś w stanie przełknąć tyle goryczy? Niestety, jeżeli zdobędziesz niezbite dowody, i mu je przedstawisz, to będą Ci już tylko potrzebne w sądzie, bo to będzie gwóźdź do trumny waszego małżeństwa. Pokażesz dowód - czarne na białym - już Go nie odzyskasz. Może się ukorzyć i udawać skruchę, ale jak sprawa przycichnie, znów wróci do grzechu. Nawet na 10 lat może uśpić Twoją czujność. Jeśli czujesz się na tyle silna by wybaczyć, musisz dążyć, by sam do prawdy wrócił. Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie ~Baranek777 ~Baranek777 Napisane 21 stycznia 2022 - 23:02 Skoro tak dobrze stoisz finansowo, to jaki problem opłacić detektywa? To podobno jedyna opcja, która jest w sądzie brana pod uwagę jako dowód. Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie ~Mania ~Mania Napisane 22 stycznia 2022 - 00:40 ~Baranek777 napisał:Skoro tak dobrze stoisz finansowo, to jaki problem opłacić detektywa? To podobno jedyna opcja, która jest w sądzie brana pod uwagę jako dowód. Niewiem co by to miało zmienić w sądzie.. Rozwód z jego winy nic mi nie da. Chciałam bardziej wiedzieć dla siebie, na czym stoję, w tym związku byłam bardziej stabilna i zachowawcza po prostu. Nie lubię niejasnych sytuacji, nie cierpię trwać w zawieszeniu, bo cenię komfort psychiczny. Tu istotne bardziej są sprawy rodzinne, które nas łącza. Fajnie jest robić coś za plecami i pokazywać innym, że zachowuje się w porządku. On pracuje u kogoś z mojej rodziny. Jest świadomy tego, że w razie jak coś wyjdzie, to ma pozamiatane. Zresztą zna mnie też na tyle, że mu nie daruję. Nie to, że będę chciała go zniszczyć, ale komfort fajnego nowego startu to chętnie mu odbiorę. Dużo poza tym innych spraw nas łączy.. ma trochę do stracenia.. może jutro więcej odpowiem bo już jestem wyczerpana o tej porze ;) Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie ~Okreslony ~Okreslony Napisane 22 stycznia 2022 - 08:56 Tyle o nas wiemy ile nas sprawdzono. Sprawdza się u twojego Piotrusia Pana. Na pewno z perspektywy czasu nie będzie za kim płakać. Nie dziwię się że chcesz wiedzieć wszystko. Niestety za dobroć tak ludzie odpłacają się. Dla jednych rutyna jest fajna bo przewidywalna, dla innych nie. W życiu tak jest ze młodszym podobają się starsi i odwrotnie. Im więcej w łóżku partnerów tym gorzej dla związku, zazwyczaj sprawdza się. Może wiele partnerek miał twój miś kolorowy?? Niestety pieniądze nie są dobre dla wszystkich, niektórym odbija. Słusznie tu ktoś zauważył że ludzie dzielą się na tych co zdradzają i są wierni. Przy statystycznych zdradach w 50 % związkach chociaż jeden raz mamy duże prawdopodobieństwo na zdrajcę. Kłamca nigdy się sam nie przyzna i jego środowisko również, towarzystwo wzajemnych adoracji. Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie ~Mania ~Mania Napisane 22 stycznia 2022 - 10:39 ~Okreslony napisał:Tyle o nas wiemy ile nas sprawdzono. Sprawdza się u twojego Piotrusia Pana. Na pewno z perspektywy czasu nie będzie za kim płakać. Nie dziwię się że chcesz wiedzieć wszystko. Niestety za dobroć tak ludzie odpłacają się. Dla jednych rutyna jest fajna bo przewidywalna, dla innych nie. W życiu tak jest ze młodszym podobają się starsi i odwrotnie. Im więcej w łóżku partnerów tym gorzej dla związku, zazwyczaj sprawdza się. Może wiele partnerek miał twój miś kolorowy?? Niestety pieniądze nie są dobre dla wszystkich, niektórym odbija. Słusznie tu ktoś zauważył że ludzie dzielą się na tych co zdradzają i są wierni. Przy statystycznych zdradach w 50 % związkach chociaż jeden raz mamy duże prawdopodobieństwo na zdrajcę. Kłamca nigdy się sam nie przyzna i jego środowisko również, towarzystwo wzajemnych adoracji. Raczej Babiarzem nie jest. Na tyle go znam, że w stosunku do kobiet jest wybredny, musi mu zaimponować, zafascynować go czymś.. Na razie to tylko dwuznaczne poszlaki, tylko tyle mam. Określenie syndromu Piotrusia Pana by nawet pasowało, jego życie w rutynie nie interesuje, ma milion pomysłów na siebie, ale zapal słomiany. Zawsze studziłam jego zapędy, musialam przesiać jego pomysły, przeczekać aż mu samo przejdzie. Jestem zmęczona po tylu latach ciągania jego wózka z zabawkami. Musialam być odpowiedzialna za nas dwoje.. Usłyszałam tylko tyle, że uzalam się nad sobą i robię z siebie ofiarę, gdy mu powiedziałam, że mam tu masę obowiązków (dom w tym ciągle jego remonty, firma, praca, dzieci) I nie chce by on był ciągle na wyjazdach. Przede wszystkim dzieci go też potrzebują.. A on się czuje jakby był przeze mnie więziony, bo chce by znalazł pracę na miejscu i był z nami w domu.. I jak tu żyć? Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie ~nela ~nela Napisane 22 stycznia 2022 - 11:14 Pytam z ciekawości. Jaki znak zodiaku ma Twój mąż, a jaki masz Ty? To też może dużo mówić o podejściu do zdrady, życia w małżeństwie. Jak z niego jest Bliźniak, Lew lub Baran, to może skakać na boki z ciekawości i poszukując nowości i nie widzi w tym nic specjalnie złego. Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie » odpowiedz » do góry
Dołączył: 2012-07-18 Miasto: Warszawa Liczba postów: 1055 11 stycznia 2017, 17:50 Co myślicie o ukrywaniu przed mężem swoich oszczędności? Np. 3 konta: na bieżące wydatki, oszczędnościowe wspólne i oszczędnościowe moje o których nikt nie konto awaryjne gdyby coś się stało nieprzewidzianego w życiu np. zostanie samej z dziećmi albo coś podobnego. Dołączył: 2014-06-25 Miasto: Warszawa Liczba postów: 26244 12 stycznia 2017, 10:13 odwróćcie pytanie: czy mąż powinien mieć tajne konto na wszelki wypadek?ja sie powtórzę, na wypadek spontanicznej wycieczki na Dominikanę, dodam tylko, że dla dwojga.... koniecznie-małżonków :D prompter 12 stycznia 2017, 10:25 Cyrica napisał(a):prompter napisał(a):odwróćcie pytanie: czy mąż powinien mieć tajne konto na wszelki wypadek?ja sie powtórzę, na wypadek spontanicznej wycieczki na Dominikanę, dodam tylko, że dla dwojga.... koniecznie-małżonków :Da jak oszczędności duże, to i na Bora Bora styknie :)i spinki z diamentami Dołączył: 2009-11-15 Miasto: Odlegle Liczba postów: 7249 12 stycznia 2017, 11:37 My mamy dwa oddzielne konta (jestesmy 7 lat po slubie), wspolnego nie mamy, ale wiemy o wszystkich naszych oszczednosciach, nie ukrywamy wydatkow, a wieksze planujemy wspolnie. W przypadku rozwodu (mam nadzieje, ze do niego nie dojdzie) to i tak te pieniadze beda traktowane jako wspolny majatek, niezaleznie od tego na ilu kontach sa rozmieszczone. marwi 12 stycznia 2017, 12:06 ewelina9323 napisał(a):Befit19 napisał(a):ewelina9323 napisał(a):Nie mam jeszcze męża ale już z narzeczonym ustaliliśmy, że będziemy mieć jedno wspólne konto. Nie widzę sensu ukrywać przed mężem konta, to i tak Wasze WSPÓLNE pieniądze, więc w razie jakiegoś zdarzenia tak jak mówisz, że na nie odkładasz i tak będziecie się musieli tymi pieniędzmi podzielić, no chyba, że macie rozdzielność majątkową wtedy ma to jakiś sens. Pytanie tylko, czy jesteś tak nieszczęśliwa w małżeństwie, nie masz zaufania do męża, że musisz się w taki sposób zabezpieczać? Nie mam jeszcze męża. Zastanawiam się teoretycznie. Wiele kobiet jest bite przez męża który przecież w momencie ślubu był OK i musi uciekać z domu z dziećmi, a ich wspólne konto mąż może wyczyścić do zera i co wtedy? Zaufanie to można mieć, ale przecież idąc przez życie ludzie się z wiekiem zmieniają i to często na gorsze. Oczywiście, masz racje. Zastanawiam się tylko, jak to wygląda ze strony prawnej, czy będąc w małżeństwie można tak ukrywać pieniądze przed mężem/ żoną. Wiadomo, że różne są sytuacje w życiu i nie wszystko można przewidzieć jednak wydaje mi się że będąc w trakcie małżeństwa, gdzie wszystko jest ok i zakładanie takiego tajnego konta na wszelki wypadek jest trochę jak czekanie na zjawisko samospełniającego się proroctwa...Prawo nic do tego nie ma. W przypadku rozwodu masz się zgodnie z prawem kasą podzielić, ale jeżeli do czasu rozwodu wydasz te pieniądze to nikt i nic nie zrobi. A wracając do pytania uważam, że to nic złego mieć tajne konto z jakimiś swoimi oszczędnościami. Oczywiście jeżeli nie przelewamy tam połowy swojej pensji. Mamy prawo do prywatności i to, że dziewczyna się chce zabezpieczyć to bardzo dobrze o niej świadczy. Ona nie okrada męża,tylko dba o swoją przyszłość, bo nigdy nic nie wiadomo..... Dołączył: 2012-01-10 Miasto: Bydgoszcz Liczba postów: 3898 12 stycznia 2017, 12:16 u nas to ja zajmuję się finansami. Robię opłaty itd, odkładam na lokaty umówione kwoty i do tego mam konto oszczędnościowe, gdzie odkładam sobie jakieś drobiazgi gdyby udało mi się sprzedzać np jakiś ciuch, ale te konto prowadze sobie na nasze wydatki- np wyjazdy ;)I nie dzielę tego tak, że mi udało się coś sprzedać więc to MOJE. Dodatkowo kasę którą mamy na pierdoły, dzielimy na pół i każdy ma swoją część z która może zrobić co chce :PNie wyobrażam sobie zatajać kasę przed mężem. unodostress 12 stycznia 2017, 12:42 Doma19 napisał(a):Cyrica napisał(a):ewelina9323 napisał(a):Doma19 napisał(a):A ja jestem zdania ze kazda kobieta powinna miec takie konto "w razie co". A to czy mowic o tym mezowi czy nie , to juz kwestia indywidualnaAle w razie co? w razie zdrady, przemocy, rozstania? w razie spontanicznej wycieczki na Dominikanę ;)Naprzyklad współczuję jeśli musisz w tajemnicy przed swoim facetem jeździć na wakacje, bo żałuje Ci na wszystko . nawet jeśli wydajesz swoją kasę. Edytowany przez 8372dfcd8923ed4a5dc14aff4132bb10 12 stycznia 2017, 12:49 Dołączył: 2010-05-23 Miasto: Katowice Liczba postów: 2073 12 stycznia 2017, 12:57 Posiadam swoje własne oszczędności, o których mój facet wie, ale nie wie ile dokładnie ich jest i są to pieniądze, które zaczęłam odkładać jeszcze zanim Go poznałam i nie ma nic przeciwko. Dołączył: 2012-02-20 Miasto: Sosnowiec Liczba postów: 2224 12 stycznia 2017, 13:44 Ukrywanie i tajemnice - nie. Osobne konto za wiedzą partnera - tak. Dołączył: 2012-07-18 Miasto: Warszawa Liczba postów: 1055 12 stycznia 2017, 14:17 Na alimenty trzeba czekać, aż sąd je przyzna. Mąż płaci albo coś wykombinuje żeby nie płacić. Na podział majątku się czeka, na rozwód się czeka i to wcale nie krótko. Sprawy w sądzie też kosztują,a pieniądze w razie czego się przydadzą i to na już. Poza tym zawsze mozna je dać później dzieciom w spadku. To nie jest brak zaufania do męża za którego wychodzimy za mąż w wieku np. 25 lat, ale niepewność w jego wieku np. 60 lat. Skąd pewność że on nie ma ukrytych piueniędzy przed żoną? Dołączył: 2010-01-30 Miasto: Słupsk Liczba postów: 22644 12 stycznia 2017, 16:39 Akurat dzisiaj stwierdziłam,że będę po kryjomu odkładała kasę. Ale nie awaryjnie, bo on mnie zostawi, czy coś nie dla siebie. Ale dla nas. I nie na koncie, tylko w domu. Awaryjnie gdyby wypadła jakaś nagła sytuacja, dodatkowa opłata itd. Wiele lat temu tak zrobiłam. Nie było tego dużo ,bo raptem z 600zł. I mieliśmy kryzys finansowy, więc wyjęłam te 600 zł. Był w szoku, powiedział,że nawet nie odczuł, że po cichu odkładałam. I było po problemie. A nic mu nie mówię, bo zaraz wymyśli,że skoro odkładam, to pójdziemy sobie na zakupy ;-) taki lekkoduch rozrzutny.
jak ukryć pieniądze przed rozwodem forum